9.00 Dziś na śniadanie dostałam biały koktajl (mleko, otręby, siemię lniane, morela, figa) oraz 2 kromki chrupkiego pieczywa, pastę z czerwonej fasoli i kiełki.
Pasta z czerwonej fasoli (red kidney) okazała się bardzo pyszna. Na pewno sama będę sobie taką robiła.
12.00 Na przekąskę mieszanka pestek słonecznika i dyni. Zważyłam- 20 gramów. ;)
Godzina 14.45 Obiad. Makaron pełnoziarnisty (75 g ugotowanego) i sos warzywny z kurczakiem (230 g) a do tego surówka z buraczków. Super! Zjadłam całą. :)
Makaroniku jak widać malutko, zmieścił się ponownie na talerzu śniadaniowym.
16.30 Prosty polski podwieczorek- jabłuszko.
Po jabłuszku ;) byłam na siłowni. Zrobiłam trening siłowy, który zajął mi 80 minut a potem spędziłam 30 minut na crosstrainerze robiąc aeroby. Jestem bardzo zadowolona z treningu <3 W międzyczasie nad Krakowem przeszła burza i po wielu dniach uciażliwego upału zrobiło się cudownie chłodno :)
22.00 Kolacja. Koktajl borówkowy z morelą i otrębami. Bardzo smaczny, choć nie slodki, bo morela się nie zmiksowała.
To tyle na dziś :) Jak się Wam podobało?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz