Catering dietetyczny- Dzień 1

poniedziałek, 5 sierpnia 2013

W tym tygodniu (pon-pt) opiszę dla Was moje wrażenia z usługi cateringu dietetycznego.
Przypomnę, że zdecydowałam się na dietę strukturalną 1200 kcal (oczyszczająco-odchudzającą) firmowaną przez dr Marka Bardadyna. Za dietę zapłaciłam z własnych pieniędzy i poniższą recenzję robię ponieważ mam taki kaprys ;)

Dziś punktualnie o 8.30 zadzwonił dzwonek do drzwi- dostawca przywiózł moją dietę 1200 kcal!
Szara, papierowa torba, a w niej plastikowe pojemniki z jedzeniem na cały dzień, oklejone nalepkami "śniadanie", "obiad", "przekąska" itp. :)

Wraz z pierwszą dostawą diety miałam otrzymać materiały do czytania:
"Do pierwszego zestawu posiłków dołączamy pakiet rad i wskazówek na temat odchudzania od Dr Marka Bardadyna (w tym plan posiłków, rady Dr Bardadyna dotyczące stosowania diety, listę produktów strukturalnych, Ćwiczenia Odmładzające oraz tabelę kontroli efektów kuracji)."
Niczego takiego nie dostałam :( W torbie były wyłącznie pojemniki z jedzeniem.

Na śniadanie miałam dziś koktajl, kanapkę (chyba pieczywo jest dawane na wagę, bo kromka była śmiesznie ucięta) :) a do tego całkiem sporo warzyw i mozzarelli! Koktajl (w diecie strukturalnej zwany eliksirem) zawierał sok pomarańczowy, drobiny pomarańczy, suszone morele, suszoną figę, siemię lniane i zarodki pszenne. Śniadanie zaczęłam jeść o 9.30, skończyłam o 10.00 (koktajle należy jeść małą łyżeczką przez 15 minut).


 Kromka bez masła, warzywa bez oliwy, ale przeżyjemy, prawda?

Wybiła godzina 12.00, w brzuszku ssanie... a co na drugie śniadanie? Nie śmiejcie się, ale to jest całe moje drugie śniadanko :) Mój Mąż się śmiał :)


Z obiadem postanowiłam wytrzymać do 14.30. Nie było łatwo! Już od 13.00 czułam się mocno głodna. Głód próbowałam oszukać piciem wody i ciepłej zielonej herbaty. Zielona herbata pomogła mi dotrwać do 14.30 :) Na pierwszy rzut oka pomyślałam: "ale to będzie suche! no trudno..." Przeżyłam jednak miłe zaskoczenie. Surówka z marchewki i jabłka była bardzo soczysta, mięso również! Chyba był to indyk, choć nie mam pewności... Kasza jak to kasza, nie przepadam za gryczaną, ale jak podają to zjem.


Porcja obiadu ułożona na normalnym, obiadowym talerzu prezentowała się całkiem okazale.


Poobiednia przekąska to 2 plastry arbuza. Zjadło by się więcej!


Na kolację znowu koktajl, tym razem trudny do zidentyfikowania skład ;) Smakiem podobny do porannego, tylko jakby nieco bardziej mleczny? Nie mam pojęcia, z czym ten koktajl jest :)


Podsumowując: Całe szczęście, że już od tygodnia jestem na jako takiej diecie, bo gdyby przejście na to jedzenie stanowiło dla mnie terapię szokową, to było by ciężko! Jedzenie z cateringu jest na szczęście bardzo smaczne, świeże i już nie mogę się doczekać, co znajdzie się w jutrzejszej torbie! Jestem głooodna!

4 komentarze

  1. Super jest te jedzenie :D Nie mogę się doczekać następnych wpisów z tym jedzeniem z cateringu :) Koktajle mi się podobają :)

    OdpowiedzUsuń
  2. trafiłam tu z forum strukturalnego:)

    ja schudłam na strukturalnej 9 kg (w ciągu miesiąca z kawałkiem, bodajże w lutym czy marcu - od tej pory waga skacze +/- 1 kg, a do wymarzonej brakuje mi 2-3 kg) i w zasadzie wciąż się żywię strukturalnie, nie wyobrażam sobie powrotu do dawnych nawyków żywieniowych:) miałam trzymiesięczną przerwę w koktajlowaniu, ale od przyszłego tygodnia wracam (koktajlem zastępuję kolację). pierwsze słyaszę, aby koktajle vel eliksiry jadło się przez 15 minut, gdzie ty to wyczytałaś?? bardadyn o tym na pewno nie wspomina. ja je pożeram w minutę, bo bardzo mi smakują (owocowy
    fajnie, że opisujesz catering, zawsze byłam ciekawa, co dają, mimo, że raczej nie skorzystam, tym bardziej, że mnie w strukturalnej (poza bardzo zdrowym jadłospisem) ujęło właśnie to, że się ie liczy kalorii (w zasadzie nie jest to moim zdaniem dieta, a sposób odżywiania).
    ten drugi koktajl był pewnie na bazie mleka sojowego, to częsty składnik w tej diecie.

    pozdrawiam i tzrymam kciuki za dalsze chudnięcie:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie wiem, czy gdzieś o tym czytałam, ale moja Mama nieustannie wbija mi to do głowy, tak ich uczą na wczasach odchudzających z dietą strukturalną w Fero lux w Korbielowie.
      Powolne spożywanie wszystkich posiłków jest zaleceniem wymienionym m.in. w "Odchudzającej książce kucharskiej".

      Usuń
  3. Wygląda to całkiem interesująco. Ja także właśnie szukam jakiegoś cateringu dietetycznego dla siebie i wydaje mi się, że najciekawszą ofertę jeśli chodzi o Łódź znalazłam jak na razie tutaj https://www.lightbox.pl/. Powiedzcie mi co wy o tym sądzicie? Waszym zdaniem to dobre rozwiązanie?

    OdpowiedzUsuń