Peelingi stosuję, kiedy mam czas na dłuższy prysznic, taki bardziej rytuał dla zmysłów: z przyciemnionym światłem i świecami ;) Mój peeling idealny musi mieć piękny zapach i dość mocne granulki. Dobrze, żeby był w przystępnej cenie, bo szkoda mi wydawać więcej niż 15 zł na produkt, który spłukuję z siebie pod prysznicem.
Do mojego testu zaprosiłam trzy peelingi polskich firm, w cenie poniżej 20 zł, reklamowane jako wyszczuplające:
Poznajecie? :) OK, to teraz całe opakowania:
Szorowałam się przez kilka dni, niuchałam, testowałam, i oto moje subiektywne obserwacje:
Firma:
Linia produktów: Nazwa produktu: |
Solny peeling do ciała Wyszczuplający Czarna porzeczka+ kofeina |
||
Pojemność:
|
|||
(1-bardzo delikatne, 5-papier ścierny) ;) |
Bardzo przyjemne kryształki cukru, relaksująco masują skórę. |
||
cechy
|
|||
i opinia
|
Wyrzuciłam pieniądze w błoto. Produkt ma drażniący mnie, chemiczny zapach, a ja po użyciu czułam się jak eksponat z muzeum figur woskowych.
|
Całe szczęście, że mój nr 1 jest najtańszy ;) Szkoda, że peelingujące granulki nie są naturalne, np. cukrowe. W moim rankingu wygrałaby cukrowa Bielenda, gdyby nie zapach, który zupełnie mi nie podpasował. Warto go jednak sprawdzić, bo może Wam się spodoba. :) Ja nie lubię używać kosmetyków, które zapachem przypominają mi słodycze (czekolada, ciastka itp), ale wiem, że sporo osób kupuje takie kosmetyki.
Peeling Perfecta SPA zajmuje niechlubne ostatnie miejsce. Kryształki soli, choć są największą (jedyną?) zaletą tego peelingu, nie spełniają swojej roli, bo jest ich za mało. Zostały utopione w parafinie. Nie dajmy się zwieść. Parafina nie nawilża skóry, a jedynie ją okleja. Stosowanie parafiny w kosmetykach to moim zdaniem mydlenie klientkom oczu.
Jaki jest Wasz ulubiony peeling? A może myślicie, że kupowanie peelingu to strata pieniędzy i same je robicie, np. z oliwy i kawy?
PS. Z wyższej półki gorąco polecam Stymulujący peeling do ciała Home SPA Pat&Rub (99 zł, 450 ml). Miałam tylko próbkę, ale kompletnie mnie oczarował i uwiódł zapachami naturalnych olejków eterycznych. Może kiedyś, jak mnie opuszczą wyrzuty sumienia, to kupię sobie całe opakowanie! To jest prawdziwe domowe SPA!